Żuku - Pracownik Miesiąca 2.0 (prod. Fistach)
Kstyk Kstyk
311K subscribers
1,823 views
84

 Published On Aug 9, 2024

Słuchaj w cyfrze https://digitalmusic.lnk.to/pracownik...
✖Album - TBA
✖Title - Pracownik Miesiąca 2.0
✖Rap/Lyrics - Żuku   / zuku_blsk     / blasktune  

✖Producer - Fistach   / fi5tach  
✖Mix/Mastering - Fistach
✖Video - DRON34   / _dron34_  

✖Picture - Szymon Golis   / szymon.golis  
✖Współpraca - Dziupla Garage   / dziupla_garage_  
✖Host - Kstyk   / kstykyt     / kstyk_label  

Dołącz do grupy słuchaczy kanału Kstyk   / wesolaklikasebykstyka  

"Pracownik Miesiąca 2.0 jest pierwszym singlem z nadchodzącego albumu autora. Numer jest nawiązaniem do nagranego w 2016 roku “Pracownika Miesiąca”, który ukazał się na albumie “Ostatni Dzień Lata” zespołu Wszystko Jasne.

TEKST
Telefon już leży wyciszony, jakby ktoś zadzwonił i tak nie odbiorę
Nie wypisuj mi nad ranem co tam słychać dobrze wiesz że ciebie i tak nie odbiorę
Ze mną same asy, ale brakuje mi damy, pusta ta kareta trochę, nie?
Nie biorę na pokład byle czego, chyba nie ma co narzekać, proszę cię
Kiedy trzeba no to jestem prostym chamem, kiedy trzeba umiem być kochany
Te nawyki chyba do mnie przyszły same, bo nie dla mnie gadki kto tu śpi od ściany
Znowu się bierzemy za robotę nie szukamy tu wymówek
Ale nie mogę niczego ci obiecać kiedy tyle razy namówiłem siebie samego na nieplanowaną obsuwę

Już nie dla studentów to, a się dalej uczę
Jak wyrzucić z siebie coś jak na barze stówę
Nie walczymy już do świtu, przepraszam
Jak rządzimy to za swoje, więc japa
Leasingi i zusy, znowu wychodzi przelew
Kręci się jakoś życie jak vatowskie karuzele
Pracownicy miesiąca po znajomości zostaw
Zrobiłbyś taniej, albo nie gadajmy o pieniądzach

Kiedy jestem sobą nie mam konkurencji
Kiedy nikt nie widzi nie ma konsekwencji
Pochowałem w domu lustra, wierz mi
I nie widziałem problemu przez to, dzięki
Dalej, dalej, jestem z bloków chcesz to zobacz
Wielkie rzeczy wielkie płyty, Tysiąclecie Częstochowa
A pani magister już nie taka groźna, bo znowu panieńskie nazwisko
I w sumie to chyba każdemu jest lepiej, że wam na szczęście nie wyszło
Miałaś dylemat, bawara czy audi, dom, bloki?
A teraz w tej kawalerce bierzesz el quattro albo home office
Nie robię numerów dla dzieci, ty dzieci z tych numerów po kiblach
Tak zawsze mówiłaś że tylko zabawa, a z życia to trzeba korzystać
Ona bierze hajs za laskę, a ty znowu robisz laskę za hajs
Tak żyło się pięknie, a obiad był zawsze na czas…
Już nie wóda lana w kubek plastik
Na wyposażeniu wolę grube szklanki
Nie zobaczysz mnie żebym gdzieś klubie tańczył
Ale zawsze wracam jak te bumerangi
Gdzie moje A8 gram jak boomer w statki
Czy tu płynie jakiś strumień prawdy
Utonąłem bo już się nie czułem ważny… (koniec)

#Żuku #Fistach #współpraca

show more

Share/Embed