Miały być trzy wyspy , były dwie ,pogoda niech pozwoliła.... Nosy Komba, nazywanej „wyspą lemurów”. Przechodzimy przez lokalną wioskę Ampagorina, gdzie ludzie żyją jakby czas się zatrzymał.Wizyta w Parku Lemurów, gdzie oprócz najsłynniejszych zwierząt Madagaskaru żyją węże boa, kameleony i żółwie. W drodze powrotnej można zrobić zakupy ( nikt nie jest nachalny) rzemiosła artystycznego oraz madagaskarskie pamiątki. Następnie mieliśmy postój na rajskiej plaży Nosy Tanikely, co znaczy „mała wyspa, która od 2010 r. jest parkiem narodowym i rezerwatem morskim z rafą koralową i idealnym miejscem do snurkowania ( nie spodziewaliśmy się ,że tak ciekawym ) w szmaragdowym oceanie. na jednej z rajskich. Udało nam się nawet pływać z żółwiami . Potem dobry obiad z piwem w cenie wycieczki ( ok 320 zł / 2 osoby ) To wszystko zakupiliśmy w lokalnym biurze na plaży, jest o wiele taniej , nie bójcie się korzystać, jesteśmy bardzo zadowoleni.Nosy Iranja to nie jedna, a dwie wyspy – większa Nosy Iranja Be i mniejsza Nosy Iranja Kely. Wyspy połączone są ze sobą piaskową groblą, która znika pod wodą w czasie przypływu. Nosy Iranja od Nosy Be oddalona jest o jakieś 50 km. Płynie się dosyć długo ok 1,5 godz i nieźle bujało ....Cena taka sama jak poprzedniej wycieczki bardzo niska ok320 zł / 2 osoby z obiadem . zadowoleni.YouCut:https://youcutapp.page.link/BestEditor