Oświadczenie Pana Zygmunta:

"Dzień dobry, miałem nie zajmować stanowiska w tej kwestii ale nie mogę patrzeć jak młodzież sobie do gardeł skacze. Dla Was to Cinek, dla mnie to syn mojej siostry. A tu wychodzi na to, że dzieciaka trzeba po raz wtóry dyscyplinować... Więc by postawić go do pionu podzielę się z Wami pewną prawdą.

On tak naprawdę głęboko w środku wrażliwy jest i to bardzo. Za małego wypłakiwał oczy oglądając E.T., później The Lion King. Nie dasz wiary? Wiem to dobrze, bo opiekowałem się tym rumcajsem jak moja siostra, jego matka pojechała po męża (szuja jakich mało) do Chicago gdzie przebywa do dnia dzisiejszego.

No i tak, sprawa sprowadza się do tego, że Marcinowa chęć zemsty na festiwalu Up To Date, a także jej filmowa patologiczna niestety zapowiedź (   • Video  ) nie wynika wyłącznie z oburzenia na oświadczenie festiwalu (   • Up To Date Festival 2015​ OFFICIAL PROMO  ). Jestem w zasadzie bardziej niż pewien, że Marcin tylko czekał by wylać żółć... i to z przyczyny zgoła odmiennej. Jakieś półtora roku temu doznał on zawodu miłosnego. I o to tu się z grubsza rozchodzi.

Jako dowód rzeczowy załączam film wykorzystujący materiały archiwalne, które mi syn znajomego teraz naprędce podmontował. Pozostały mi się one po produkcji można rzec dzieła mego życia - filmu “Miłość do Muzyki” (   • Miłość do Muzyki - Original Source Up...  ) jaki z Damianem podarowaliśmy w minionym roku festiwalowi. Marcin wtedy bardzo prosił by tego nie emitować i usłuchałem dzieciaka. Jednakowoż teraz przez te kałabanie co je Marcin uskutecznia czuję, że nie sytuacja nie pozostawia mi żadnego wyboru.

Życzę miłego oglądania,
Wasz Zygmunt

PS
Jakiś czas mnie nie będzie, bo jadę na wczasy nad morze. Żywię nadzieję, że Marcin ocknie się i żadnych komedii nie będzie dalej odstawiał. Wstyd mi za chłopaka. "