Subskrybuj kanał TVN24 i bądź na bieżąco:
   / @tvn24  
Izraelska armia rozpoczęła "ograniczoną" operację lądową w południowym Libanie - poinformowano w wydanym w nocy z poniedziałku na wtorek komunikacie sił zbrojnych. Sytuację komentował na antenie TVN24 ekspert z Instytutu Bliskiego i Dalekiego Wschodu Uniwersytetu Jagiellońskiego dr hab. Łukasz Fyderek. Czy można się było spodziewać tej operacji? - Były mocne przesłanki ku temu, izraelski establishment bezpieczeństwa przygotowywał się do tej wojny i jakieś takie przekonanie w szerszym społeczeństwie, że ta wojna kiedyś nastąpi, było. Z drugiej strony kalkulacje długofalowe mogłyby nakazywać Izraelowi wstrzymanie się od tej operacji lądowej, która długofalowo może przynieść skutki przeciwne do zamierzonych - mówił.

W Libanie stacjonują polscy żołnierze, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz zapewnił, że "mimo trudnej nocy nasi żołnierze w PKW Liban są bezpieczni". Jak mówił dr hab. Łukasz Fyderek, polscy żołnierze starali się strzec zawieszenia broni, ale podkreślił, że jest to "obszar nadzwyczaj trudny do upilnowania". - On wygląda jak mini-Afganistan. Jest to teren bardzo górzysty z lokalną populacją, która zazwyczaj nie jest bardzo pozytywnie nastawiona do Izraela, powiedzmy eufemistycznie - podsumował.

Źródło zdj: ATEF SAFADI/PAP/EPA