Pełne światła i metafizyki są fotografie Franciszka Kupczyka, konińskiego artysty fotografika, który właśnie opublikował kolejny album o kamedułach z Bieniszewa. Na promującym wydawnictwo spotkaniu w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Koninie na pytania Damiana Kruczkowskiego, dyrektora placówki oraz publiczności odpowiadał sam autor fotografii. A tych było bez liku, bo Franek jest przecież jednym z nielicznych fotografów, którym udało się uwiecznić życie zakonników za bramą kamedulskiego eremu. Sam autor przyznaje, że pobyt za klasztorną furtą był dla niego z jednej strony wielkim wyzwaniem, ale z drugiej - przedsionkiem nieba. W albumie znalazły się zdjęcia z ostatnich 20 lat ukazujące zakonników podczas modlitwy i pracy, każde z adekwatnym komentarzem z Pisma Świętego. Obecny na spotkaniu ojciec Stanisław, przeor bieniszewskiego eremu, przyznał, że choć zdjęcia są piękne, to oddają tylko pewien fragment rzeczywistości pustelni. Ale i tę cząstkę naprawdę warto zobaczyć!