Chiny opanowały epidemię. W Polsce też możemy zahamować koronawirusa.
Gorzów Wczoraj Mariusz Zbanyszek Gorzów Wczoraj Mariusz Zbanyszek
284 subscribers
22,094 views
116

 Published On Mar 12, 2020

Czy wiecie, że w Chinach epidemia koronawirusa została praktycznie opanowana? Wiecie dlaczego po tym, jak dziennie przyrastało tam po kilka tysięcy zarażonych, obecnie notuje się ich zaledwie kilka dziennie a w całej prowincji Hubei, której Wuhan jest stolicą – 0?! Dlaczego w Chinach można zahamować rozwój koronawirusa, a we Włoszech, w Niemczech, a teraz w Polsce – nie? Bo Chińczycy potraktowali sprawę śmiertelnie poważnie. Siedzieli na tyłku w domu. Nie jeździli po znajomych, nie łazili po knajpach, McDonaldach, imprezach. Nie ulegli idiotycznej panice ogałacania sklepów z ryżu, makaronu i paprykarzu szczecińskiego tak, jakby wybuchła III Wojna Światowa. Przestrzegali ściśle kwarantanny. Po kilku tygodniach Chińczycy notują obecnie ogromny spadek liczby nowych zachorowań na koronawirusa, a Polska z dnia na dzień coraz większy.

My łazimy. My jesteśmy „mądrzejsi” i wiemy „lepiej”. Byli już mądrale protestujący przeciwko zawieszeniu zajęć szkolnych, lekceważąc zagrożenie przenoszenia przez dzieci awirusa na osoby starsze. Tabuny ludzi nacierają na Lidle i Biedronki, by wykupić co się da, chociaż w tłumie ściśniętych ludzi wirus przenosi się szybko, łatwo i przyjemnie.
My albo panikujemy jak stado lemingów albo lekceważymy zagrożenie udając cynicznych sarkastycznych cwaniaków, mądrzejszych od wszystkich. Panika na giełdach pokazuje, że nieodpowiedzialnych głupców jest ciągle wielu. Dramat nonszalanckich Włochów zbyt długo zachowujących się nieodpowiedzialnie w obliczu kataklizmu zdrowotnego, może być dla nas cenną nauką jak się nie zachowywać. Ale może też być wzorem do naśladowania. Dziś wolni Włosi notują setki nowych zachorowań dziennie, zniewoleni Chińczycy zaledwie kilka.
Pora przestać myśleć tylko o sobie, czas zacząć myśleć również o innych.

ZOSTAŃ W DOMU!
Nie łaź po ludziach, nie wychodź z domu, nie spotykaj się z innymi, jeśli nie ma takiej konieczności ani wyraźnej potrzeby.
Trzeba mierzyć sobie codziennie temperaturę.
Jeśli musisz wyjść – do pracy lub na konieczne zakupy koniecznych do życia produktów, po powrocie do domu – myj ręce, pierz częściej ubrania. Kiedy indziej pójdziesz kupić sobie nowe ubrania, nowy smartfon, nowy telewizor.

Masz kaszel i katar? Bezwzględnie ZOSTAJESZ W DOMU.

Kupuj rzeczy konieczne zamiast udawać się na wyprawy wykupywania sklepów.
Jeśli się modlisz, módl się gorliwie – przede wszystkim w domu z rodziną.
Zrezygnuj z każdego niekoniecznego wyjazdu z miejscowości, w której mieszkasz.
Zrezygnuj z turystycznych podróży. Pojedziesz, gdy zaraza minie.
Dbaj o siebie i bliskich, zwłaszcza o starszych.
Zapytaj sąsiadów, czy nie zrobić im zakupów.
Nie korzystaj z komunikacji zbiorowej, autobusów, pociągów i samolotów jeśli nie jest to konieczne.
Szanuj pracę lekarzy, pielęgniarek i ratowników – bohaterów podczas zmagań z epidemią. Nie zawracaj im głowy byle czym. Stosuj się do ich wskazówek i porad. Pamiętaj, że sprawna i kompetentna służba medyczna jest nam teraz wyjątkowo potrzebna, a jednocześnie to oni są dziś narażeni na ryzyko zarażenia jak nikt inny.
Słuchaj komunikatów i poleceń władz. Polskie władze jak na razie zdają egzamin z reakcji na zagrożenie. Chiny dość szybko zahamowały i opanowały epidemię, bo tam nikt nie ośmieli się sprzeciwić totalitarnej władzy. My cieszymy się wolnością, i chwała Bogu, że ją mamy. Korzystajmy z niej mądrze. Ale nawet najlepsze działania władz nie opanują epidemii, jeśli nasze zachowania będą głupie.

Nikt z nas nie ma prawa, by narażać innych. Niemal wszystkie przypadki koronawirusa w Polsce zostały przywleczone tu z zagranicy. Gdybyśmy stali się jako społeczeństwo odpowiedzialni, nie wybierali się teraz za granicę, nie wracali z zagranicy z ryzykiem zarażenia, nie mielibyśmy w Polsce większych problemów.

Przyszedł czas, by władze PL rozważyły czasowe zamknięcie granic.

Nawet teraz, w obliczu pandemii, wciąż są osoby, które czują się nieśmiertelne – narażają siebie i innych nieodpowiedzialnymi podróżami, niekoniecznymi spotkaniami i imprezami.
Słyszę, że grupa licealistów z zachodniej Polski właśnie udała się do partnerskiej szkoły w Niemczech, jako oficjalna delegacja Liceum.
Pracownicy samorządowi z dużego miasta w centralnej Polsce polecieli do Tajlandii załatwiać inwestorów.
Na Śląsku kilku lekarzy stawiło się w przychodni – właśnie wrócili z nart w alpejskim kurorcie.

Koronawirus przejdzie, to oczywiste.

Opanowanie zarazy w Chinach pokazuje, że da się ją zwalczyć i to nawet szybko.
To są optymistyczne fakty.

Ale są też pesymistyczne.
Jako społeczeństwo wolnych ludzi zachowujemy się mniej odpowiedzialnie od zniewolonych Chińczyków, których totalitarna władza zmusiła do odpowiedzialnych zachowań. Jeśli dalej zamiast siedzieć w domu, będziemy bawić się w turystów, całą tę kwarantannę można rozbić o kant tyłka.

Od Ciebie i od każdego z nas zależy, czy koronawirus w Polsce rozleje się jak potop czy zostanie zahamowany i opanowany.
Jesteśmy wolni. Nie bądźmy głupi i nierozsądni.
Bądźmy mądrzy i odpowiedzialni.

Mariusz Zbanyszek

show more

Share/Embed