Wymęczony, ostatni odcinek z Bali. Z całą pewnością ta wyspa ma naprawdę wiele do zaoferowania. Z całą pewnością jest tutaj wiele pięknych miejsc. Natomiast w chwili obecnej Bali wygląda jak przepełnione ludźmi sobotnie targowisko. W zaledwie pierwsze 4 miesiące 2024 roku lotnisko na Bali obsłużyło prawie 8 MILIONÓW PASAŻERÓW. Poznańska Ławica osiąga próg 1 MILIONA dopiero we wrześniu/sierpniu xD Innymi słowy, Bali w pierwsze 4 miesiące obsłużyło tylu pasażerów ile Ławica na przestrzeni mniej więcej 5 lat. Turystyczne szaleństwo.

Z całą pewnością spóźniliśmy się z tą wizytą o dobre 10 lat. Pogoń "lokalnych przedsiębiorców" za gotówką jest tak ogromna, że ciężko nawiązać tutaj szczerą, życzliwą relację. Wasze konwersacje toczą się do momentu, kiedy na horyzoncie widać pieniądze. Ilość oszustw, kłamstewek, sytuacji które zostały zmanipulowane przez głodnych szmalu lokalsów - tego jest po prostu za dużo.

Uciekamy stąd!

Jednocześnie, wszelkich życzliwych ludzi mieliśmy okazję poznać na wsiach, które nie są oblężone turystycznym szałem. Jest popyt jest podaż. Sami dołożyliśmy cegiełkę do tego precedensu. Lokalne władze biją na alarm. Uszkodzone klify przez budowanie na skarpach olbrzymich hoteli, niezliczona ilość wypadków, celowe przekraczanie terminów wizowych przez turystów. To sygnał, że ta wyspa wymknęła się spod kontroli.